Wegańska pasta
z białej fasoli
Ta pasta przez wiele lat w sieci funkcjonowała jako „wegański smalczyk”. Ja nie jestem zwolenniczką opisywania jedzenia wegetariańskiego „mięsną nomenklaturą” bo nie po to nie je się mięsa aby ktoś nazywał to co jemy wegańską kiełbasą, kotletem czy czymś a la bekon. Ale to moja opinia, być może innym to nie przeszkadza.
Oczywiście w tym uproszczeniu jest też pewna zaleta – dzięki tej nazwie – wegański smalec – wiemy jakiego mniej więcej smaku i konsystencji możemy się spodziewać. I jeszcze jedno się zgadza – jak prawdziwy smalec tak i ta pasta doskonale smakuje z kiszonym ogórkiem lub korniszonem z chili.
Jak zwykle w moich przepisach i tutaj składników jest niewiele, bo po co komplikować coś co już samo w sobie jest pyszne.
- Czas przygotowania 20 minut
składniki:
1 puszka białej fasoli
1 duża biała cebula
oliwa z oliwek
świeżo mielony pieprz
szczypta tymianku lub/i majeranek
1/3 łyżeczki soli
½ łyżeczki cukru
kilka kropel soku z cytryny
Przygotowanie:
- Obierz i pokrój cebulę dosyć drobno w kosteczkę. Na patelni oprócz cebuli dodaj ok 3-4 łyżek oliwy, cukier, pieprz, tymianek i majeranek oraz sól. Cukier podczas smażenia dodatkowo lekko skarmelizuje cebulę więc nie rezygnuj z niego, chociaż wydaje ci się to dziwne.
- Smaż cebulę na małym ogniu, aż będzie ona złota, ale nie spalona. Tutaj liczę na Twoją cierpliwość.
- Do miski wsyp odsączoną z zalewy fasolkę (odłóż 1 łyżeczkę pełnych fasolek do ozdoby), dodaj ¾ przesmażonej cebuli i zmiksuj na pastę. Poziom kremowości zależy od Ciebie. Jednym smakują wyczuwalne grudki i kawałki cebulki, inni wolą całkowicie gładką pastę.
- Na koniec dopraw kilkoma kroplami soku z cytryny, skosztuj czy nie należy pasty jeszcze delikatnie posolić.
- Przełóż na płaski talerz, zrób łyżką delikatne rowki, wlej w nie oliwę, posyp resztą cebulki, fasolkami i możesz posypać na koniec jeszcze tymiankiem i jeśli lubisz to też majerankiem.
trik
Jeśli wiesz, że pasta będzie zjedzona od razu, można dodać do na etapie smażenia cebuli jabłko pokrojone w drobna kostkę lub starte na grubej tarce. Z jabłkiem jednak pastę trzeba zjeść do 24h.
Dobrym dodatkiem są też paseczki suszonej śliwki. Możesz posypać nimi wierzch pasty lub wymieszać je z fasolką.
Pastę można przechowywać w hermetycznym pojemniku tydzień w lodówce.