chłodnik litewski
z botwinką
Chłodnik litewski (po litewsku: Šalti boršių) to moja ulubiona wersja chłodnika. I chociaż jest wiele innych przepisów na zimne zupy, bo w końcu Hiszpanie mają swoje Gazpacho, Francuzi Vichyssoise a Bułgarzy Tarator (przepis tutaj). To my jednak najbardziej kochamy chłodnik z botwinki.
Ponieważ historia tej zupy jest niezwykle ciekawa, nie mogę się powtrzymać od umieszczenia tutaj krótkiego rysu historycznego. Chłodnik lub chołodziec litewski to tradycyjna polska zupa z buraczków, podawana na zimno. Historia chłodnika litewskiego sięga XIV wieku, kiedy w Rzeczpospolitej Obojga Narodów panowała dynastia Jagiellonów. Samo danie pochodzi z terenów Sejneńszczyzny (obecnie województwo podlaskie), a kilka lat temu zupa ta została wpisana na listę produktów tradycyjnych w kategorii „gotowe dania i potrawy” właśnie na Podlasiu.
W „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza o tej zupie wspominano aż 3 razy, co ciekawe za każdym razem w towarzystwie wódki:
Mężczyznom dano wódkę; wtenczas wszyscy siedli
I chołodziec litewski milcząc żwawo jedli.
Lub:
Podano w kolej wódkę, za czym wszyscy siedli
chołodziec litewski milczkiem żwawo jedli.
I kolejny raz:
Mężczyznom dano wódkę; za czym wszyscy siedli
I chłodnik zabielany milcząc żwawo jedli.
Wychodzi na to, że połączenie zsiadłego mleka, z lodem oraz wódki jakoś udawało się naszym przodkom, chociaż dzisiaj nieliczni by spróbowali tego połączenia. Jest w tym jednak pewna prawidłowość, ponieważ Bułgarzy zupę Tarator (patrz przepis) również popijają rakiją. Nie pozostaje mi nic innego jak spróbować tego połączenia, o czym postaram się napisać, jeśli po tej mieszance nie zamilknę na wieki.
- Przygotowanie: 30 min
składniki:
1 pęczek botwinki (opcjonalnie dodatkowo 1 ugotowany burak)
szklanka wody
1/2 pęczka koperku
1/2 pęczka szczypiorku
sól, pieprz,
łyżeczka cukru
1 pęczek rzodkiewki
2-3 gruntowe ogórki
1/2 awokado (opcjonalnie)
400 g jogurtu naturalnego gęstego może być grecki
400 g kefiru
2-3 łyżki śmietany 18%
2 łyżki soku z cytryny
jajka – 1 szt. / osobę
Przygotowanie:
- Botwinkę pokrój na 1 cm paski, buraczki z botwinki pokrój w drobne słupki. Jeśli botwinka ma bardzo malutkie buraczki, wtedy z uwagi na kolor i smak warto byłoby dołożyć 1 średniego buraka, którego możesz też drobno pokroić lub zetrzeć na grubej tarce i dołożyć do reszty.
Ogórki i rzodkiewki pokrój w słupki lub zetrzyj na jarzynowej tarce. Posiekaj koperek i szczypiorek.
Ugotuj jajka na twardo 8-10 min.
- Do garnka wlej szklankę wody, dodaj posiekaną botwinkę, buraka (opcjonalnie) 1 łyżeczkę soli i 1 łyżeczkę cukru. Woda powinna lekko tylko zakrywać warzywa. Kiedy woda się zagotuje, przykryj pokrywką i podgrzewaj na małym ogniu 5-10 minut. Po tym czasie podgotowaną botwinkę odstaw do wystudzenia.
- Do ostudzonej botwinki dodaj jogurt, śmietanę i kefir. Następnie dodaj resztę składników: ogórek, rzodkiewkę, koperek i szczypiorek. Dopraw do smaku solą, pieprzem, cukrem i sokiem z cytryny. Podawaj z jajkiem na twardo i awokado.
trik
W mojej wersji pojawia się awokado, w końcu w innych chłodnikach występuje i jakoś idealnie wg mnie się tutaj wpisuje, zachęcam do dodania jeśli macie pod ręką do wkrojenia choćby połówki.
Inny sposób podania:
Moja przyjaciółka Litwinka Giedre, absolutna mistrzyni Šalti boršių, przygotowując ten chłodnik, ścierała jajko do środka a całą zupę, schłodzoną, podawała w gorącymi ziemniakami. Spróbujcie tej wersji. Dla mnie to był sztos! I love you Giedriukas