Jak ugotowac karczochy
to bardzo proste
Uwielbiam karczochy!! Najczęściej zjadam je prosto ze słoika. Kiedy jednak pojawią się w sezonie, korzystam z okazji, kupuję karczochowe szyszki i przygotowuję je samodzielnie. Jest to spore wyzwanie, trzeba powalczyć, aby dobrać się do jadalnej części. Ponieważ nie trzymam dyscypliny i bardzo lubię jeść rękoma, bawić się jedzeniem, zajadać małe kęsy i wszystko moczyć w sosach to karczochy wydają się być dla mnie stworzone.
Dla nieprzekonanych czytelników, u których odruchy jaskiniowca, podobne do moich, już zdążyły zaniknąć, dodam, że warzywa te są bogate w potas, wapń, fosfor i magnez, mają działanie moczopędne, żółciopędne, żółciotwórcze, odtruwające, obniżające cholesterol i wspaniale regenerujące wątrobę. Jeśli nie zalejesz ich nadmiernie majonezem mogą być również przydatne w diecie redukcyjnej.
Jak ugotować karczocha?
Odetnij łodygę, zerwij zewnętrzne, najbardziej zdrewniałe liście. Kucharze ścinają czubek do 1/3 wysokości, ja szczerze mówiąc nie widzę w tym większego sensu, ścina się go ciężko, nie wpływa to na długość gotowania, tak więc w mojej ocenie ten krok można pominąć.
Gotuj całkowicie przykryte wodą, w osolonym wrzątku z dodatkiem 2 plasterków cytryny, przez 20 minut.
Jak sprawdzić, czy karczoch jest ugotowany?
Nic prostszego, pociągnij za środkowy liść, a on powinien oderwać się bez oporu.
Odsącz z wody i powoli odrywaj gorące liście rękoma i zjadaj ich dolne części (np. mocząc je w sosie). Gdy dojdziesz do „włochatej” części, odkrój te puszyste listki nożem i wyrzuć, a zjedz samo serce karczocha.
Polecane sosy do maczania:
czosnkowy, winegret, holenderski, choć ja najbardziej lubię maczać karczocha w majonezie kieleckim i nic na to nie poradzę.
TRIK:
Podobno karczoch to jeden z mocniejszych afrodyzjaków, sezonem na karczochy jest zima, warto więc skorzystać z tych bezcennych właściwości przynajmniej w okresie Walentynek!